Tuesday 10 May 2011

"Kuna za kaloryferem" Adam Wajrak, Nuria Selva Fernandez

Wrona Kra witała prezydenta Busha, kruk Curro upodobał sobie słowa z „k” i „r”, jedno szczególnie. Potem były szalone bociany, śpiący jerzyk, cała gromada sów, które nie lubiły jadać nocą, i dwie kuny, które wierzyły w duchy. No i oczywiście wydra Julek, która została holenderskim skarbem narodowym.

To tylko niektóre ze zwierząt uratowanych przez lata przez Adama Wajraka i Nurię Selvę Fernandez.

Reporter „Gazety Wyborczej” i hiszpańska biolog, która pokochała Puszczę Białowieską, dzielą się z nami pasjonującymi opowieściami z życia ich ulubieńców. Będziecie pękać ze śmiechu i płakać ze wzruszenia. Wszyscy, bez względu na wiek.

Tylko sobie nie myślcie, że są to jakieś błahe historyjki o zwierzętach. Wajrak potrafi opowiadać tak, że każde zdarzenie staje się ważne, dramatyczne i jedyne w swoim rodzaju. Taka umiejętność to dar rzadki, nie każdemu pisarzowi dany.
WISŁAWA SZYMBORSKA (z okładki)

Tytuł: "Kuna za kaloryferem"
Autor: Adam Wajrak, Nuria Selva Fernandez
Wydawca: Agora SA
Miejsce i rok wydania: Warszawa, maj 2011
Oprawa: miękka, obwoluta
Liczba stron: 352
Wymiary: 165 x 216 mm

Dostepna w internecie na  "Kulturalny Sklep.pl"
i na  Merlin

O autorze okładki opowiem już niedługo, bo warto :)  Michał bój się już :))))) 
Adamowi tez się nie uciecze :)))))

3 comments:

  1. OOOO, super!!!!
    Świetnie ze jest wznowienie.
    Szukam tej książki od dłuższego czasu i nareszcie moja męka dobiegła końca :))))

    ReplyDelete
  2. Ekolog od siedmiu boleści! Panie Wajrak! Niech Pan nie wypisuje bzdur w Wyborczej. Mam nadzieję, że ktoś kiedyś Pana za to rozliczy. Pamiętaj! Za wszystko kiedyś trzeba zapłacić.

    ReplyDelete